Na lodowisku COS Torwar w Warszawie po raz kolejny odbyły się zawody PGE Warsaw Cup. Impreza wchodzi w skład serii challengerów, podczas których zawodnicy walczą o punkty do rankingu.
To co wyróżnia tę imprezę spośród innych challengerów, to rozpoczęcie rozgrzewek od przedstawienia zawodników. Najgorliwsi z fanów wiedzą, że jest to format znany z cyklu Grand Prix i imprez mistrzowskich. Następnie spikerzy w dwóch językach zapoznają publikę z ciekawostkami na temat zawodników. Wiedzieliście, że jednym z hobby Wowy Samoiłowa jest skakanie podwójnego Lutza?
Każdego dnia bez wyjątku trybuny były wypełnione po brzegi publicznością, która żywo dopingowała zawodników. Dało się dostrzec przeróżne flagi, które podrywały się do góry przy wyczytywaniu kolejnych reprezentantów. W tym roku został umożliwiony wstęp także na treningi i tu fani także nie zawiedli.
W sobotę na kibiców czekały wyjątkowe pokazy, konkursy i animacje. Podczas przerwy miedzy konkurencjami zaprezentowały się dwie gdańskie drużyny synchroniczne - Ice Fire Junior i ich starsze siostry, czyli Ice Fire Senior. Oprócz tego jako Sportowy Talent wystąpiła Małgosia Świerczyńska zawodniczka warszawskiego klubu FSA.
Za cudowną atmosferę w hali odpowiadali DJ Dexter i jedyny w swoim rodzaju animator Heniek, któremu nie straszne nawet szpagaty na lodzie. Układ taneczny do „All I want for christmas” odtwarzali wszyscy, począwszy od kibiców i zawodników nawet po sędziów, którzy chętnie dołączyli do zabawy.
Na tych, którzy nie mogli dołączyć do nas na lodowisku czekała transmisja. Darmowy anglojęzyczny stream, który szczególnie doceniają fani zza granicy, to już tradycja.
Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w organizację i sprawne przeprowadzenie imprezy. Bez Was nie byłoby to możliwe.
Nie jest tajemnicą, że aktywnie ubiegamy się o przyznanie prawa do organizacji Mistrzostw Europy. Wierzymy, że z taką ekipą wszystko jest możliwe i już wkrótce nam się uda!