Nadzieja zrodzona w Grenoble - historia Janiny Poremskiej i Piotra Sczypy.
09.11.2021 14:37

    Janina i Piotr byli parą sportową “najwyższej próby”. Oboje urodzili się w Siemianowicach Śląskich. Razem dorastali i pobierali nauki w jednej klasie szkoły podstawowej, a następnie w jednej klasie liceum imienia Adama Mickiewicza. Razem dzielili też wspólną pasję, łyżwiarstwo figurowe, które zabrało ich w podróż życia. Do kadry narodowej „wskoczyli” w wieku 17 lat. Wskoczyli dosłownie, bo właśnie wyśmienite skoki były ich wyróżnikiem i one w dużej mierze zadecydowały o ich sześciu wspólnych tytułach mistrzów Polski w latach 1965-70. W rywalizacji krajowej dominowali, ale prawdziwym wyzwaniem były zawody międzynarodowe. Pod okiem trenerki Janiny Nagórskiej przygotowywali się do igrzysk olimpijskich w Grenoble, rozegranych w 1968 roku. Próbą przedolimpijską, rok przed imprezą docelową, rozbudzili nadzieję środowiska łyżwiarskiego, zajmując fenomenalne 3 miejsce. Na ostatniej prostej do Grenoble zabrakło jednak determinacji.

     “Niestety… całkowicie spoczęli na laurach, wręcz obijali się na treningach. Efekt był oczywisty. Jak na ich potencjalne możliwości występ w igrzyskach był fatalny, bo zajęli dopiero 14. miejsce na 18 startujących par” - tak tamten czas wspominała ich trenerka w książce “Piruetem przez historię”.

    W kolejnych latach Poremska i Sczypa kolekcjonowali tytuły mistrzów Polski, a w rywalizacji międzynarodowej przebili się do pierwszej 10. W mistrzostwach Europy zajmowali odpowiednio 8. i 9. miejsce, a w mistrzostwach świata w słoweńskiej Ljubljanie rywalizację zakończyli na 10. pozycji. Sukces z 1970 roku był zresztą podsumowaniem ich wspólnej kariery. Po mistrzostwach Janina Poremska zmuszona była zakończyć karierę. Na drodze stanęły problemy zdrowotne i liczne urazy kolan. Dalsza rywalizacja stała się niemożliwa, stąd decyzja o poświęceniu się pracy trenerskiej. Piotr Sczypa kontynuował karierę z kolejnymi partnerkami, Teresą Skrzek i Teresą Wroną. Z obiema zdobywał złote medale mistrzostw Polski, kompletując tym samym dziesięć tytułów mistrzowskich.

    W środowisku żartowano nawet, że partnerki z tafli z przysłowiowego “kopciuszka” przemienia w królewny, ale oczywistym było, że bez umiejętności obojga zawodników o sukcesach mowy by nie było. 

    Po zakończeniu kariery łyżwiarskiej, Piotr Sczypa został trenerem. Najpierw w Danii, na stałe jednak osiadł w Niemczech. Początkowo objął posadę w Oberstdorfie, jako trener Niemieckiego Związku Łyżwiarskiego, później przeniósł się do Mannheim. Był członkiem sztabu szkoleniowego Claudii Leistner, gdy ta zdobywała wicemistrzostwo świata w 1989 roku. W ostatnich latach pracował m.in. z Nathalie Weinzierl.

    Tekst został przygotowany na podstawie książki: “Piruetem przez historię” autorstwa Bogdana Chruścickiego i Jacka Żemantowskiego.

    Mecenasem Stulecia jest PGE Polska Grupa Energetyczna 

    Podziel się na: