Junior Grand Prix dzień 3. – żegnamy zawody
05.10.2025 16:09

    Wszystko co dobre szybko się kończy. Ostatniego dnia zmagań odbyły się finały konkurencji par tanecznych i solistów. Sprawdźcie, kto awansował odpowiednio po tańcu rytmicznym i po programie krótkim.

    W tańcu dowolnym Laura Balcerska i Dawid Diadczenko awansowali o jedno miejsce. Jako najlepszy moment występu tancerka wskazała dwa elementy choreograficzne, które wieńczyły taniec. Mają one to do siebie, że pozwalają zawodnikom na skupienie się na wyrazie artystycznym całości.

    Miejscowa para taneczna Jelizawieta Lisowa i Jakub Janicki zgromadzili nie mały funclub na trybunach, który żywo ich dopingował. Po niespodziankach z poprzedniego dnia nie został nawet ślad, a duet zaprezentował piękny taniec dowolny. W drugiej części konkurencji ustanowili nowy rekord życiowy (63,11 punkty) i w nocie łącznej (95,69 punktów).

    Jako pierwsi z Polaków wystąpili Zofia Gawron i Dawid Kamiński. Duet zaprezentował wdzięczny program do muzyki z kultowego musicalu „West Side Story”. Życzymy wytrwałości i wielu sukcesów!

    Program krótki Oscara Olivera nie poszedł po jego myśli. Kluczem zawodnika do nastawienia się psychicznie przed kolejnym występem, było zapomnienie o tym, co stało się dzień wcześniej i skupienie się na tym, co przed nim. Nie można także zapomnieć o tym, że przede wszystkim startuje się dla przyjemności. Metoda zadziałała, a zawodnik awansował 4. oczka.

    Pomimo w zasadzie czystego startu, Ryszard Siudek nie wyglądał na do końca zadowolonego z programu dowolnego. W rozmowie jego trener Mariusz Siudek zdradził, że zawodnikowi zależało na zdobyciu 140 punktów. Rysio po obu częściach konkurencji zdobył 139,22 punktów (nowy rekord życiowy), więc wymarzony wynik jest na wyciągnięcie ręki. Trzymamy kciuki, żeby udało się następnym razem!

    Najwyżej sklasyfikowanym z naszych reprezentantów po programie krótkim był Matwiej Jefimienko. To typ zawodnika, który sam sobie bardzo wysoko zawiesza poprzeczkę i przez to często ma zastrzeżenia do swoich startów. Wczoraj jednak, zapytana o to, czy był to dla niego moment „tak, zrobiłem to”, mówił tak: „Tak, na pewno. Na pewno to był ten moment. W ogóle nie mogłem zrozumieć w jakimś świecie się znajduję. Czy w tym, czy to jest sen. Niesamowite”. Matwiej po programie dowolnym awansował o dwa miejsca.

    Już teraz możemy zdradzić, że po raz kolejny  przyznano nam prawo do organizacji Junior Grand Prix. Do zobaczenia w przyszłym roku!

    Fot. Maciej Gawarkiewicz

    Podziel się na: