W swoim szóstym występie na warszawskim Torwarze Lucas Britschgi wytrzymał nerwy i zdołał utrzymać prowadzenie po programie krótkim. Publika zadrżała kiedy najeżdżając do pierwszego zaplanowanego poczwórnego Toeloopa zawodnik zaburzył rytm, źle się wybił i przewrócił po jednym obrocie. Szybko się jednak pozbierał i kolejny Toeloop był już udany, Lucas dołożył do niego również potrójnego Toeloopa. Program wykonany do afrykańskich rytmów przyniósł mu 154,71 pkt. W samym programie dowolnym było to trzecie miejsce, ale duża przewaga po pierwszej części konkurencji dała mu upragnione zwycięstwo.
Reprezentant Izraela, Mark Gorodnitsky swoim mocnym programem zdołał obronić srebrny medal (sam program dowolny wygrał). Trzynasty zawodnik ostatnich Mistrzostw Europy pokazał, że chciałby w tym roku tę rywalizację ukończyć w pierwszej 10.
Show skradł jednak ulubieniec publiczności, Amerykanin Jason Brown. Ścieżka dźwiękowa z filmu o przygodach Tarzana, nieoczywista choreografia i ogromne zaangażowanie w jej zaprezentowanie zaowocowały 236 punktami w ocenie łącznej i brązowym medalem (sam program dowolny sklasyfikowany był na drugiej pozycji).
Reprezentanci Polski pokazali bardzo dobrą dyspozycję. Kornel Witkowski obronił 14. miejsce. Program ułożony przez włoskiego choreografa, Andreę Vaturi, bardzo podoba się sędziom i publiczności. Szczególne wrażenie robi sekwencja kroków i sekwencja choreograficzna z widowiskowym slajdem. Kornel wykonał w programie potrójnego Axla. W sumie nasz zawodnik uzyskał 187,51 pkt.
Nasz junior, Matwiej Jefimienko znakomicie rozprawił się ze nerwami i zaprezentował pełnię swoich możliwości, wykonując dwie kombinacje skoków potrójnych, a także pozostałe zaplanowane elementy. To był dopiero drugi start seniorski tego zawodnika, a pierwszy w imprezie tej rangi. Matwiej uzyskał w sumie 179,09 punktów.
Miłosz Witkowski zaprezentował publiczności swój nowy program, własnego autorstwa. Próbował w nim poczwórnego Toeloopa. Został on dokręcony i zakończył się upadkiem, ale zawodnik stawia za cel wykonanie go na zawodach i na pewno to nie ostatnia próba. W sumie starszy z braci Witkowskich uzyskał 159 punktów.
Do rywalizacji stanęło też 21 par tanecznych, w tym aż cztery duety reprezentujące Polskę. Rytmy lat 80., obowiązkowe w tym sezonie, rozgrzały publikę. Najwyżej, na 13. miejscu, sklasyfikowani zostali Oliwia Rybicka-Oliver i Filip Bojanowski, występujący m.in. do utworów Georga Michaela i Billy Joel. Dobre tempo i wyraźne ruchy podobały się publice. Ich taniec oceniony został na 57,83 pkt. Depczą im po piętach nasi juniorzy, para Sofia Dowhal i Wiktor Kulesza, którzy wytańczyli 56,01 pkt i są na 14. pozycji. Charakterystyczna choreografia, utwory grupy Wham i Savage, a także kolorowe stroje zrobiły dobre wrażenie.
Taniec rytmiczny nie poszedł zgodnie z planem Anastazji Polibinie i Pawłowi Gołowisznikowi. Zawodnicy popełnili sporo drobnych błędów i zaraz po odczytaniu wyników udali się do medyków, nasza zawodniczka skarżyła się na naciągnięty mięsień Achillesa. Mamy nadzieję, że to nic poważnego! Para uzyskała za swój taniec 48,85 pkt. Zaraz za nimi uplasowali się kolejni nasi reprezentanci, Oleksandra Borysowa i Aaron Freeman. Ich energetyczny taniec do muzyki „Can’t touch this” przyniósł im 46,56 punktów.